Zbliża się kryzys w związku? Nie poddawaj się – działaj!


Zdrowie i nastrój
4/12/2019
Żyjemy w czasach pięknych obrazków. Słowo kryzys i to, co z nim związane, nie wpisuje się w facebookową i instagramową tendencję do pokazywania tego, co nam się w życiu udało, co nas cieszy i zachwyca. Życie rządzi się jednak swoimi prawami – czasem dopada nas kryzys w relacjach z najbliższymi.

Żyjecie ze sobą od lat i wydawało Ci się, że wiecie o sobie wszystko. Dziwi Cię więc, że nie możecie się dogadać w najprostszych kwestiach. Może nawet w ogóle ze sobą nie rozmawiacie. Rutyna, codzienne obowiązki oddalają was od siebie, zamiast zbliżać. Myślisz, że nie tak miało być. On miał być wsparciem, rozweselać, dopingować... Zamiast tego siedzi na kanapie z telefonem w ręku albo wcale go nie ma, pracuje więcej i częściej wyjeżdża. Jeśli chcesz ratować związek – reaguj. Przeanalizuj sytuację, ale nie zwlekaj. Intuicja w połączeniu z czujnością to bezcenni doradcy.  

Kochanie porozmawiajmy

Kiedy widzisz, że partner Cię unika, bądź wręcz przeciwnie, wchodzi z Tobą w konfrontację tam, gdzie nie ma do tego powodu – porozmawiaj z nim. Łatwo powiedzieć, trudniej zrobić. Jeśli jednak zdobędziesz się na ten pierwszy krok, przygotuj się do niego. W tej ważnej z punktu widzenia przyszłości rozmowie nie chodzi o wypominanie, ocenianie, zarzucanie win. Ważna jest empatia. Nie rozumiana jako współczucie, ale jako współodczuwanie i ciekawość emocji, jakie towarzyszą partnerowi. Zapytaj go, co takiego się dzieje, że się od Ciebie odsuwa, co sprawia, że niegdyś przyjemne wspólne chwile, dziś są, przynajmniej tak Ty to widzisz, dla niego trudne. Zanim usiądziesz do tej rozmowy, zrób sobie listę ważnych z Twojego punktu widzenia pytań. Nie, nie musisz mieć ich przed sobą i odczytywać z kartki. Wystarczy, że je zanotujesz, a uporządkuje Ci w głowie wiele rzeczy. Ważne jest też to, gdzie rozmawiasz. Wcale nie jest tak, że wasze mieszkanie jest najlepszym miejscem do wymiany myśli. Za dużo może w nim być ograniczających wspomnień albo wręcz przeciwnie, intymność, jaka w nim panuje pozwala na eskalację emocji, na którą nie pozwolicie sobie na zewnątrz. Pomyśl więc, czy wspólny spacer nie przysłuży się konwersacji i nie będzie przyczynkiem dla rozwoju czegoś, o czym w ferworze codzienności zapomnieliście – o przyjemności wynikającej ze wzajemnej obecności.

Wciąż atrakcyjni dla siebie

Życie nie jest jednym, wielkim radosnym eventem, a nad związkiem, jak i nad wszystkim, trzeba nieustannie pracować. Jeśli to sobie uświadomisz i nauczysz się mówić o swoich potrzebach, a także uważnie przyglądać się ewoluującym potrzebom partnera, będzie Wam łatwiej wychodzić z mniejszych czy większych kryzysów.